Kampania Wrześniowa

(ostatnia aktualizacja 28 - VIII - 2023)

Darmowe narzÄ?dzie do tA?umaczeA? stron internetowych
FreeWebsiteTranslation.com

1 września 1939 roku Niemcy zaatakowały Polskę - wybuchła II Wojna Światowa....

  • 1 IX o godzinie 4:45 rano, pierwsze salwy pancernika SCHLESWIG-HOLSTEIN skierowane na składnicę tranzytową na Westerplatte stały sie symbolem rozpoczęcia II wojny światowej.
    Bombowce niemieckie zaatakowały lotniska w Pucku i Rumii, co było pierwszym uderzeniem lotniczym II wojny światowej. Na szczęście mgła zalegająca tego ranka na Pomorzu znacznie utrudniała działalność lotnictwa niemieckiego. Zaraz po tym nalocie rozpoczęto, zakończoną do wieczora, ewakuację całego Morskiego Dywizjonu Lotniczego na Hel, zgodnie z planami operacyjnymi. Niestety, posiadany przez MDLot sprzęt i uzbrojenie nie pozwalał na wykonanie niczego więcej niż nieliczne loty patrolowe.
    Po południu nieplanowaną wcześniej decyzją kmdr Frankowskiego sztab Morskiej Obrony Wybrzeża ewakuuował się w komplecie, dwoma samochodami na Hel, gdzie został ulokowany przez kmdr Steyera na terenie Oficerskich Domów Wypoczynkowych w Juracie, a następnie w opróżnionym bunkrze magazynu torped w pobliżu Helu, niedaleko siedziby sztabu Dowództwa Floty.
    Zgodnie z planem "Worek" nie wykryte przez Niemców okręty podwodne SĘP, RYŚ i ŻBIK udały się na pełne morze do wyznaczonych sektorów patrolowania, a ORZEŁ i WILK do sektorów w Zatoce Gdańskiej. Lotnictwo niemieckie rozpoczęło serię wielodniowych, ciężkich nalotów na pozycje na półwyspie. Stwierdzono, że pociski smugowe z ciężkich karabinów maszynowych odbijały się od opancerzenia samolotów, co spowodowało wydanie zakazu otwierania bezskutecznego ognia z broni ręcznej. Wyniki ataków niemieckiego były na szczęście dosyć nikłe - jedynym znaczącym sukcesem było zniszczenie większości wodnosamolotów stojących na płytkich, nieosłonietych wodach wzdłuż półwyspu helskiego. Tego dnia zbombardowano także port wojenny na Oksywiu zatapiając niewielkie okrety pomocnicze MAZUR, NUREK i WANDA . Śmierć poniosło ok. 50 marynarzy.
    Batalion KOP-u "Hel" wraz z dwoma kompaniami marynarskimi MDLot-u przybyłymi z Pucka obsadził kluczowe dla obrony półwyspu miejsca. Stan Baonu po uzupełnieniach liczył 28 oficerów i 1169 szeregowych podzielonych na: cztery kompanie piechoty, obsady 41 i 42 baterii (75 mm), kompanię karabinów maszynowych, pluton Straży Granicznej i pluton łączności. W dalszych dniach obrony stan batalionu "HEL" został powiększony maksymalnie aż do 53 oficerów i 1790 szeregowych.
    Polskie okręty otrzymały ok. godz. 16 rozkaz wykonania operacji
    "Rurka" - zaminowania wód Zatoki Gdańskiej. W czasie gdy okręty płynęły w stronę Helu, zostały zaatakowane przez 33 niemieckie bombowce nurkujące Ju-87. Śmiertelnie rannego dowódcę stawiacza min Gryf kmdr. ppor. S.Kwiatkowskiego zastąpił kpt.mar.Wiktor Łomidze, który polecił wyrzucić za burtę wszystkie, nieuzbrojone miny znajdujące się na GRYFIE.
    Większość poważnych opracowań historycznych unika jak ognia jakiejkolwiek oceny decyzji kpt.mar.W.Łomidze.... Do wyjątków należą negatywne oceny A.Rzepniewskiego i M.Borowiaka

    Trzeba podkreślić, że praca Rzepniewskiego była publikowana w 1957 roku - w okresie, gdy "sanacyny" oficer przedwojenny był z gruntu oceniany negatywnie, a do tego Łomidze w 1921 roku po zaatakowaniu Gruzji przez bolszewików - wyruszył na emigrację, wraz z wieloma Gruzinami wrogimi komunistycznej Rosji.

    Jest faktem, że w czasie trwania wojny, w ramach Polskiej Marynarki Wojennej przeprowadzono śledztwo w sprawie wydarzeń na GRYFIE w dniu 1 września. Wbrew niektórym spotykanym informacjom - gruzińskiego oficera kontraktowego Wiktora Łomidze, który na ochotnika włączył sie w obronę Polski. nie tylko nie postawiono przed sądem, ale awansowano ze stopnia kpt.mar. na kmdr.ppor. oraz mianowano go kierownikiem Samodzielnego Referatu Personalnego MW, którą to funkcję pełnił przez trzy lata, aż do 1944 roku.

    W nalocie został ciężko uszkodzony trałowiec MEWA, który na holu doszedł w końcu do portu w Helu. Lekko uszkodzony GRYF także wszedł do Helu, jego nowym dowódcą mianowano kmdr.ppor. S.Hryniewieckiego, kpt.mar.Łomidze zszedł na ląd.

    Operacja
    "Rurka" poniosła fiasko.
    Niepowiadomiony o odwołaniu operacji Wicher pod dowództwem kmdr.por de Waldena wyszedł na nocny patrol mający na celu zabezpieczenie planowanej operacji minowania. W czasie patrolu zrezygnuował z pewnego zatopienia okrętu niemieckiego, nie chcąc zdradzać - zgodnie z otrzymanym rozkazem - własnej pozycji. Dopiero po powrocie do Helu rano, de Walden dowiedział się, że stawianie min się nie odbyło. Kontradmirał Unrug rozkazał WICHROWI wejście do portu w Helu, wygaszenie kotłów i wyokrętowanie broni podwodnej.
  • 2 IX samoloty niemieckie zatopiły na Zatoce zmobilizowany statek GDYNIA pod dowództwem por.mar.rez.S.Koski (dyrektora Szkoły Morskiej w Gdyni) i jeden z przycumowanych akurat do niego kutrów. (Ranny w bombardowaniu por Kosko zmarł w szpitalu).
    Drugi ze statków - GDAŃSK został ciężko trafiony a dwa dni później zatopiony przez własną załogę. Odnotowano sukcesy po polskiej stronie - strzały dział 40 mm strąciły do morza niemiecki bombowiec nurkujący, a w nocnych nalotach obsługa nkm-u także zestrzeliła co najmniej jeden samolot. Zmasowane naloty nie przyniosły obrońcom większych strat ani w ludziach ani w sprzęcie, z powodu słabego rozpoznania umocnień polskich, dobrego maskowania, zmasowanej obrony p.lot. i niecelnego zrzucania bomb przez Niemców. Także pożary od zrzucanych licznie bomb zapalających dały się stosunkowo szybko ugasić.
    Plan
    "Worek" zakładający bierne wykorzystanie okrętów podwodnych spowodował, że z myśliwego stały się one zwierzyną - przy spokojnym morzu i słonecznej pogodzie (obszary patrolowania w Zatoce były ponadto zbyt płytkie) były nieustannie tropione przez flotę i lotnictwo przeciwnika. SĘP około południa wykonał nieudany atak torpedowy na niemiecki niszczyciel, po czym ledwie uszedł zatopieniu w wielogodzinnych atakach, w których doznał wielu uszkodzeń. Również WILK został wykryty, zaatakowany i uszkodzony. RYŚ umykając z własnego sektora, gdzie napotkał 2 niszczyciele i ścigacz był cały dzień ścigany i atakowany, co ułatwiał wyciek paliwa z okrętu.
  • 3 IX Niemcy sprowokowali pojedynek artyleryjski 31 baterii cyplowej im.H Laskowskiego, ... tutaj więcej o baterii Laskowskiego ... oraz dział stojących w porcie GRYFA i WICHRA z dwoma niszczycielami. Niszczyciele zostały przepędzone a jeden z nich został trafiony i przypuszczalnie nawet odholowany z miejsca walki. Trafione i uszkodzone zostały także GRYF i stojący obok niego helski dok remontowy. Z powodu fiaska operacji "Rurka" opracowano naprędce plan zastępczy i przekazano go na WILKA, który pomyślnie postawił zagrodę minową w Zatoce Gdańskiej. ORZEŁ opuścił swój rejon patrolowania i bez powiadamiania dowództwa udał się na północ. Kilka następujących po sobie nalotów niemieckich zatopiło i podpaliło GRYFA oraz zatopiło WICHRA, który przewrócił się na burtę przy nabrzeżu, oraz zatopiło także stojący w porcie wojennym trałowiec MEWA i zniszczyło niemal wszystkie wodnosamoloty zakotwiczone u wybrzeża Helu.
    W porcie rybackim niemiecki bomby zatopiły kanonierkę GEN.HALLER i zdemolowały 2 armaty przeciwdesantowe 75 mm stojące na końcu mola portu rybackiego(?pochodzenie nieustalone?). Mimo zestrzelenia kilku samolotów niemieckich dzień ten był największą porażką załogi Helu -
    nawodna flota polska praktycznie przestała istnieć....
  • 4 IX z wyżej opisanych powodów, a także z powodu wypowiedzenia 3 IX wojny przez Anglię i Francję, niemieckie niszczyciele, dozorowce, część okrętów podwodnych i niektóre kutry torpedowe opuściły Bałtyk kierując się na Morze Północne. Uszkodzony RYŚ wszedł do portu w Helu i położył się zamaskowany na dnie basenu portowego.
  • 7 IX RYŚ i ŻBIK otrzymały spóźnione rozkazy postawienia zapory minowej (postawiły je 7-go i 9-go IX), a wszystkim okrętom podwodnym wyznaczono nowe sektory dozorowania dalej od Helu.
    Przed południem
    Westerplatte zakończyło swą samotną walkę.
  • 8 IX Kmdr Steyer polecił ewakuację baterii 43 z Władysławowa w rejon Chałup. We Władysławowie zatopiono planowo w wejściu do portu 3 kutry i dwie barki wypełnione piaskiem, w przewidywaniu wejścia Niemców, ale akcja ta nie przewidywanych rezultatów i port stał się dogodną bazą dla niemieckiej floty. Także usiłowanie zablokowania Depki - wodnej drogi do Pucka nie dało rezultatu. Stały ostrzał rejonu półwyspu przez następne dni przez kilkadziesiąt małych jednostek floty niemieckiej był bardzo dokuczliwy dla obrońców i powodował szybkie malenie zapasów amunicji artyleryjskiej.
  • 9 IX oddziały niemieckie zajęły Puck, zostało zaatakowane Swarzewo.
  • 10 IX Swarzewo padło i półwysep został odcięty od zaplecza lądowego. Podjęto decyzje o zbudowaniu 1 km na wschód od Chałup zagrody minowej z niewykorzystanych głowic torpedowych, co ukończono 20 IX.
  • 11 IX trwały walki o Władysławowo zakończone dużymi stratami i wycofaniem się na pozycję pod Chałupami. Walki sił lądowych na półwyspie ustały na niemal 2 tygodnie, w tym okresie siły niemieckie bezustannie atakowały Kępę Oksywską.
    SCHLESWIG-HOLSTEIN przestawiono w porcie Gdańskim tak, że zaczął ostrzeliwać (bez powodzenia) teren 31 baterii cyplowej im.H.Laskowskiego
  • 12 IX po raz pierwszy skierowano do akcji bojowej sprawne trałowce JASKÓŁKA, RYBITWA i CZAJKA kierując je jako wsparcie artyleryjskie (działa 75 mm) dla pozycji na północnym stoku Kępy Oksywskiej. W nocy z 12 na 13 IX tzw. "ptaszki" bezpiecznie postawiły zagrodę minową na południe od helskiego cypla.
    Około 12 IX baterię 33 "grecką" zdjęto ze stanowiska i przesunięto w rejon Juraty od strony Zatoki. Jednocześnie podjęto decyzję przygotowania żelbetowych stanowisk artyleryjskich między Helem a Juratą i ustawienia na nich 2 dział zdjętych z rufy zatopionego stawiacza min GRYF (1 wieża jednodziałowa, 1 wieża dwudziałowa 120 mm), jako 34 baterii. Jej dowódcą został por. mar. Edmund Pappelbaum, pomysłodawca budowy nowej baterii.
  • 14 IX silne ataki nurkowców na port w Jastarni zatopiły JASKÓŁKĘ, i CZAPLĘ a pozostałe "ptaszki" uszkodziły.
    Włączono do obrony nowo-zbudowaną w pobliżu góry Szwedów baterię przeciw-desantową z nr 44 wyposażoną w dwa działa 75 mm Schneider wz.97 zdjęte z zatopionej kanonierki GEN.HALLER. Dowódcą baterii został por.mar. Zbigniew Kowalski - I oficer zatopionego WICHRA.
  • W dniach 18-19 IX SCHLESWIG-HOLSTEIN prowadził ciężki ostrzał Helu, kierowany przez samoloty. Sam nie był ostrzeliwany ze względu na zbyt wielką odległość i niemożność korygowania ognia. Kmdr Steyer podjął decyzję wysadzenia latarni morskiej w Helu, jako dogodnego celu pomocniczego dla artylerii wroga. Wysadzono ją 19 IX o godz.13.30, po zaobserwowaniu odpalenia dział na SCHLESWIG-HOLSTEIN - dla zmylenia celowniczych pancernika.
    Mimo trwającej kampanii wojennej i trudnych warunków polowych, bez specjalistycznego sprzętu, udało się dokonać transportu ważących kilkanaście ton armat wymontowanych z GRYFA. Oba działa przetransportowano koleją na nowe stanowiska. Tam, na specjalnie skonstruowanych drewnianych saniach wciągnięto je na stanowiska przygotowane na wydmach.
    Dobiegły końca niezwykle zażarte walki obrońców Babich Dołów na Oksywiu - całe Oksywie zajęli Niemcy.
    (Tu czytaj opis obrony Oksywia!). Dowódca Oksywia Płk. Dąbek broniąc się do ostatka, popełnił samobójstwo.

  • kmdr por.Zbigniew Przybyszewski na tle bat.Laskowskiego 21-25-27 IX SCHLESWIG-HOLSTEIN i SCHLESIEN prowadziły ostrzał rejonu baterii cyplowej im.H.Laskowskiego. 25 IX polska bateria uzyskała co nakrycie ogniem pancernika SCHLESIEN, jednocześnie został poważnie ranny dowódca baterii cyplowej kpt.mar.Przybyszewski, po opatrzeniu rany zażądał zwolnienia ze szpitala i ponownie objął dowodzenie baterią. (obok obraz malarki Anny Staniszewskiej) W kolejnym pojedynku artyleryjskiem, który miał miejsce 27 września - bateria Laskowskeigo uzyskała bezpośrednie trafienie w prawoburtową kazamatę artyleryjską pancernika SCHLESWIG-HOLSTEIN raniąc 14 członków jego załogi.

  • 30 IX kamien pamiatkowy po silnych atakach artylerii i wojsk lądowych Niemcy zajęli Chałupy. Wycofujące się polskie oddziały wysadziły zaporę z głowic torpedowych, przerywając półwysep i wstrzymując dalsze ataki. Do dzisiejszego dnia można obejrzeć pozostałość tego wybuchu - rodzaj wąwozu w poprzek półwyspu. (ok 1600 m za Chałupami, dojście z pierwszego parkingu za Chałupami) Na jego zboczu ustawiono kamień z pamiątkowym napisem.

    Poddała się Warszawa (28 września), padł Modlin (29 września). W Helu obniżyło się bardzo morale części obrońców, były kłopoty ze skąpo wydzielaną żywnością i amunicją - zwłaszcza przeciwlotniczą.
    Por.Pappelbaum zameldował osiągnięcie przez 34 baterię baterię (2 dział wymontowanych z Gryfa) gotowości bojowej. Tego też dnia wieczorem z wieży jednodziałowej oddano 2 strzały próbne. Gdy po dwu dniach helski garnizon skapitulował, twórcy tej baterii poszli do niewoli z uczuciem zawodu, że ich wysiłek nie przyniósł wymiernego pożytku w działaniach obronnych. Jednakże historia osądziła ich trud jako wyjątkowy przykład niezłomności i pomysłowości obrońców.
    Fundamenty tej zapomnianej przez lata baterii zostały odnalezione i sfotografowane dopiero w latach 2004/2006 przez poszukiwaczy z Pomorskiego Stowarzyszenia Ochrony Fortyfikacji "Reduta" stanowisko armaty jednodziałowej stanowisko armaty dwudziałowej

    fot.(c) Cezary Piotrowski(Alkali)
  • 1 X na naradzie sztabowej w Helu zapadła decyzja o wszczęciu rokowań z Niemcami. Strona polska wstrzymała ogień ok. godz.11-tej, strona niemiecka dopiero ok. godz.16-tej. Po wstrzymaniu ognia pod port wojenny w Helu podpłynął ścigacz niemiecki z parlamentariuszami. Z powodu zniszczenia wszytkich jednostek wojennych w porcie helskim, dwaj wydelegowani polscy parlamentariusze dopłynęli do ścigacza kutrem rybackim.
    Jeden z niemieckich trałowców zatonął na minie postawionej w Zatoce niedaleko Jastarni.
    Wieczorem w hotelu w Sopocie podpisano układ o kapitulacji - wkroczenie Niemców ustalono na
    2 X - godz.10.00.

kapitulacja Helu - zdjecie niemieckie Obrona Helu zakończyła się. Wszystkim uprawnionym wypłacono pobory za 3 miesiące z góry - resztę pieniędzy wywiezionych z Banku Polskiego w Gdyni komisyjnie spalono. Spalono akta sądowe i personalne, uwolniono wszytkich więźniów - w tym także oskarżonych o dezercję. Całą noc niszczono, topiono i zakopywano sprzęt.

Podjęto liczne próby ucieczki morzem - powiodła się ucieczka kutra pościgowego Batory - (który obecnie stoi w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. tu historia "Batorego" ) na Gotlandię, a kilka dni wcześniej jednego z kutrów rybackich na Łotwę.

Polskie okręty podwodne:
ORZEŁ - pomyślnie dopłynął do Anglii, opuszczając Bałtyk dopiero 11 października - jako ostatni okręt Marynarki Wojennej RP.
WILK - przepłynął cieśniny duńskie 19 września, a następnie dopłynął do Anglii.
SĘP - poddał się internowaniu 17 września w Szwecji z powodu nie dajacych się usunąć przecieków.
RYŚ - poddał się internowaniu 18 września w Szwecji z powodu braku paliwa.
ŻBIK - poddał się internowaniu 25 września w Szwecji z powodu uszkodzenia włazów.
Warto wyraźnie podkreślić, że żaden z polskich okrętów podwodnych nie został zatopiony, ani nie dostał się w ręce niemieckie.

Hel, Bild Nr 4 - Hugo JagerNiemcy po zajęciu Helu gorączkowo poszukiwali ciężkich dział polskich - przy sprzecznych informacjach własnego wywiadu nie wierzyli, że Polacy mają jedynie czterodziałową baterię im.H.Laskowskiego... ... tutaj więcej o baterii Laskowskiego ...
Zdjęcie obok, autorstwa PK Hugo Jagera pochodzi ze stereoskopowego albumu zdjęć niemieckich "Die Soldaten Fuhrers im Felde" wydane przez Raumbild-Verlag Otto Schonstein K.G. w Monachium.
Przedstawia ono jedno z dział baterii Laskowskiego - tak, jak to zastali Niemcy po zajęciu Helu... (zobacz to w wersji trójwymiarowej!!)

Obrońcy strącili od 15 do 53 samolotów (różne źródła podają różne dane), zatopili jeden trałowiec, wielokrotnie uzyskali trafienia z dział w inne okręty niemieckie.
Straty obrońców wyniosły ok.80 zabitych i ok.150 rannych.

Do niewoli dostało się ok. 3600 polskich żołnierzy i oficerów.

Rozpoczęło się 67 miesięcy niemieckiej okupacji .........



Jeśli chcesz zakupić szczegółowe kalendarium 32 dni obrony wybrzeża (zeszyt nr 7) - wyślij mail z tematem "zeszyty helskie" na adres: zeszyty(at)helmuzeum.pl


Zeszyt 7    
Kalendarium obrony wybrzeża 1939 r. - Władysław Szarski
(KALENDARIUM OBRONY WYBRZEŻA) - wydanie trzecie, 2012 r. (poprawione), 48 str.


Autorem i Webmasterem tej strony jest Władysław Szarski©.
Opracowanie powyższe oparto na materiałach źródłowych
( patrz bibliografia Helu ), tytuł zaczerpnięto z książki R.Witkowskiego - Hel na straży Wybrzeża 1920-1939.

Jeśli byłeś w Helu, lub jeśli chcesz tam pojechać, jeśli Cię ta strona zainteresowała -

odwiedzaj nas często i powiedz innym!!!

tu zawsze swieci slonce..

Valid HTML 4.01 Transitional