
(str. 543) .........
15 km. od Jastarni, na
południowo wschodnim krańcu półwyspu leży Hela
, od niedawna nazwana urzędowo Helem, która to
nazwa jeszcze się nie utarła, niegdyś miasteczko,
później wieś o 500 mieszk., niemal wyłącznie
Niemców ewangelików. I tu rybactwo jest głównem
zajęciem mieszkańców. Cała wieś składa się z
jednej szerokiej ulicy, przy której stoją wsród sadów
owocowych schludne domki z pruskiego muru, bokiem do
ulicy, które mają charakterystyczne dobudówki z
piecami do suszenia ryb. Budynki gospodarcze zbudowane sa
zazwyczaj z resztek rozbitych okrętów.
Dzieje Heli
pierwotne gubią się w pomroce podań. Wedle nich Hela
była już w końcu X w. zamożnem i handlowem miastem,
które później za karę z powodu upadku obyczajów
zapadło się w morze. Zdaje się jeszcze do końca XII
w. dotrwało wsród mieszkańców pogaństwo, a trudnili
się oni wówczas korsarstwem. Niewiadomo także kiedy w
Heli powstał pierwszy kosciół i parafja.
Pierwsza wzmianka historyczna
pochodzi z r. 1378, kiedy Winrich von Knipprode nadał
Heli prawo miejskie lubeckie. W XIV w. i pierwszej
połowie XV była Hela miastem dość ludnem, posiadała
9 winiarni, a okręty tutejsze płynęły do Szwecji,
Danji i ziem nadbałtyckich. Do bitwy pod Grunwaldem nie
dostarczyła Hela żołnierzy Krzyżakom,
usprawiedliwiając się tem, że mieszkańcy posiadaja
tylko trzy zbroje, dzień i noc muszą pilnować osady
przed korsarzami i potrzebują ludzi do rybactwa.
Pierwotne miasto zwane później
Stara Hela, leżało dalej na zachód, na miejscu
dzisiejszej Heli powstała w roku 1430 osada Nowa Hela,
która w r. 1454 otrzymała od Kazimierza Jagiellończyka
również prawo miejskie lubeckie. W r. 1454 Kazimierz
Jagiellończyk nadał Helę i półwysep aż po
Jastarnię miastu Gdańskowi. W czasie wojny
trzynastoletniej miasto jako należące do Gdańska
ucierpiało wiele od Krzyżaków i sprzymierzonych z nimi
Duńczyków, a zniszczenia wojenne podcięły jego
dobrobyt. W końcu XV i XVI wieku istniała jeszcze Stara
Hela i Nowa Hela obok siebie, przy kościele w Starej
Heli rezydował proboszcz, a przy kościele w Nowej Heli
wikary. Ze względów konkurencyjnych przychodziło
między obu miastami do zatargów, które w r. 1500
doprowadziły do formalnej wojny. Sprowadziło to upadek
handlu tembardziej, że Gdańsk ze względów
konkurencyjnych nie starał się pomagać Heli. W r. 1526
mieszkańcy Heli przyjęli religię ewangelicką
narzuconą im z Gdańska.
W r. 1572 pożar zniszczył
Nową Helę wraz z kościołem. Stosunki bezpieczeństwa
musiały w XVI w. być tutaj nie nadzwyczajne, gdyż w r.
1562 mieszkańcy w obawie korsarzy odesłali
kosztowności kościelne do Gdańska na przechowanie. W
r. 1577 w czasie oblężenia Gdańska zajął Helę
pułk.Ernest Weiher i zmusił do oddania hołdu Batoremu.
W roku 1629 zniszczyli Szwedzi całkowicie Starą Helę
wraz z kościołem, a uszkodzili Nowa Helę. Starej Heli
już nie odbudowano a jej mieszkańcy przenieśli się do
nowej Heli. Resztki kul z dział okrętowych przechowuje
się na cmentarzu koscielnym i koło latarni morskiej.
Kościół w Starej Heli istniał od niepamiętnych
czasów, a źródła wspominają o nim już w XIV wieku.
Posiadał on cudowną statuę M.Boskiej, przeniesioną w
czasie reformacji do Swarzewa. Popadłszy w r. 1629 w
ruinę, nie został już odbudowany. W r. 1705 były
jeszcze po nim wysokie mury, dzisiaj niema z nich już
ani śladu.
Administratorem Heli za czasów
polskich był trzeci burmistrz Gdańska. Jednakże
administratorowie ci pojawiali się zaledwie co lat
kilkadziesiąt na miejscu, nie wiele troszcząc się o
losy Heli. Do Prus przyłączono Helę wraz z Gdańskiem,
dopiero przy drugim rozbiorze Polski w r. 1793. W r. 1807
do 1808 kwaterowali tu długo Francuzi, którzy zabrali
wszystkie kosztowności z kocioła. W r. 1872 utraciła
Hela prawo miejskie, przywrócone w r. 1920 przez rzad
polski. Prawa Gdańska trwały jeszcze do r. 1883, kiedy
rzad pruski odkupił od miasta 1600 ha. lasu między
Helą a Borem.
W r. 1892 zbudowano port, w r.
1896 otwarto zakład kąpielowy nadmorski,
w r. 1899 nowy kurhaus, a Hela zaczęła ściagać
dość znaczną liczbę gości, która w latach
przedwojennych dochodziła do 400 - 600 osób rocznie.
Oprócz kurhausu, połączonego z hotelem i restauracją
jest jeszcze kilka innych will hoteli i
restauracyj. Najstarsza z nich jest restauracja "Lwia
Jama" elegancko urzadzona, której sciany
zdobią sieci i przyrządy rybackie. Oberże Gotfrida
Schmell, Artura Feyerabend, Charlotty Kamrath. Mieszkania
dla letników wynajmują prawie w każdym domu,
razem około 80 pokoi do wynajęcia. W 1922 bawiło to
600 letników.
W r. 1923 wykazano aż 10.500 gosci, t.j. 2/3 frekwancji
wszystkich polskich letnisk nadmorskich, w cyfrze tej
jednakże miejscowi Niemcy notowali też przypuszczalnie
z właściwą sobie skrupulatnoscią jednodniowych
turystów, którzy tłumnie odwiedzają Helę w
miesiącach letnich. Wsród gości nie brakło osób z
pośród dyplomacji, wyższych wojskowych, polityków i
t.d., bawił tu też marszałek sejmu Rataj. Dzięki
letnikom zaczęli się już miejscowi Niemcy uczyć po
polsku. W r. 1923 wystawił wydział powiatu puckiego
dwie wille dla letników, jedna o 12 pokojach i 6
kuchniach, druga o 16 pokojach i 8 kuchniach, umeblowane,
lecz bez pościeli, które w porze zimowej służą za
schronisko dla rybaków.
W r. 1922 powstało w Heli morskie laboratorium
rybackie, pozostające pod kierownictwem
uniwersytetu poznańskiego, które ma na celu badanie
sposobów najracjonalniejszego wykorzystania bogactw
rybnych Bałtyku, dowiadczenia nad rozmnożeniem pewnych
ryb rzadkich lub w Bałtyku nie spotykanych, oraz
wprowadzenie sztucznego wylęgania pewnych cenionych ryb,
jak np. sieje. Obok kapieli morskich są tu też zwykłe łazienki
z ciepłymi kapielami.
Port tutejszy z drewnianym półkolistym pomostem,
zbudowany w r. 1892 posiadał za czasów niemieckich
tylko lokalne znaczenie. Za czasów polskich wzrósł
znacznie ruch okrętów, szczególnie z chwila, gdy
doprowadzono tu kolej, chcac przy handlu morskim
uniknąć zależności od Gdańska. W miesiącach letnich
trzy razy dziennie (o ile lód nie stoi na przeszkodzie)
kursuja stad parowce do Gdyni, Sopot i Gdańska.
Najcenniejszym
zabytkiem Heli jest kosciół ewangelicki,
niekdyś katolicki, który od r.1526 przeszedł w ręce
ewangelickie. Prezbiterjum z wieloboczna absydą i
zakrystją pochodzi z XIV w., nawa z XV w. Założenie
wskazuje, że obecny kosciół jest tylko częscią
dawnego, który albo nie został wykończony, albo też
po pożarze w r. 1572 tylko częściowo odbudowany.
Świadczy o tem nawa, która w stosunku do swej
długości (8.5 m.) jest nieproporcjonalnie szeroka (19.5
m.), skąd wniosek, że jest to tylko wschodnia część
nawy kościoła, zamierzonego jako trzynawowy. Sufit z
desek. W r. 1865 rozebrano wieżę z powodu obawy
zawalenia się. W wielkim ołtarzu obraz "Chrystus
przed Piłatem" z r. 1647, kopja Rembradta
"Ecce Homo" dar burmistrza Adrjana von der
Linde. Pozostałoscią urządzenia kościoła z czasów
katolickich jest tryptyk sw. Andrzeja, rzeźbiony
i malowany z lat 1500 - 1508. W części środkowej rzeźba
sw.Andrzeja, niżej Zaśniecie M. Boskiej, w predelli
popiersie Chrystusa i 12 apostołów, na skrzydłach
obrazy. Tryptyk odnowiono w r. 1904, a zdaniem znawców
powstał on pod wpływem Lubeki. Z innych zabytków
posiada kosciół dwa gotyckie świeczniki mosiężne,
dwa pająki z XVII w. (1650), malowane ławki z r. 1626,
a w zakrystji piec kaflowy gdański, malowany, z r. 1758.
W r. 1888 kościół przebudowano przyczem usunięto
wiele dawnych zabytków. Bogaty niegdyś skarbiec
ogołocili ewangelicy w r. 1562, wywożąc kilkadziesiąt
monstrancji i kielichów do Gdańska na przechowanie, a
to co pozostało zabrali Francuzi w r. 1807.
Osobliwoscią jest przechowywana tu kosć ryby mieczowca.
Na południe od miasteczka, niemal na samym cyplu stoi na
wybrzeżu Dom Zdrojowy, dwupiętrowa willa
z wieżą, zbudowana w r. 1899, a obok łazienki
kapielowe nadmorskie. Dominuje nad niemi zalesione
wzgórze Bliza (Bliesenberg), gdzie już w
XVII w. wystawiono pierwszą latarnię morską zwana
Blizą. Był to bardzo prymitywny przyrząd, gdzie na
rodzaju szubienicy wieszano kocioł miedziany, w którem
nocą paliła się smoła. Bliza zyskała taką sławę,
że król Jan III w r. 1678 przybył do Heli na
udekorowanym okręcie, aby ją zobaczyć. Trzykrotnie
burze niszczyły blizę, która zawsze odnawiano, aż w
r. 1806 zaczęli Prusacy budowę obecnej latarni
morskiej, z powodu wojen Napoleońskich wykończonej
dopiero w r. 1827.
Latarnia morska stoi na wschód od Heli, na wybrzeżu
Wielkiego Morza, a obok niej stacja sygnałowa. Zwiedzać
ją można przez cały dzień za opłatą jednego
złotego. Wewnątrz 180 schodów na galerię, skąd
wspaniały widok na morze, półwysep helski i szarzejacy
na widnokręgu lad. Widać wyżyny nad Gdańskiem, Oliwą
i Sopotami, a przy czystem powietrzu przez lornetkę
można rozpoznać kościoły Gdańska, i zobaczyć
wieżę koscielną w Pucku i latarnie morskie w Rozewiu.
Zresztą dokoła widać widać morze i płynace po nim
okręty, jakgdyby się było na wyspie. Z chwilą zachodu
słońca zapala się latarnię, a swiatło rzuca 6 lamp,
które się obracają w ciagu 3 minut dokoła wspólnej
osi. Skutkiem tego dają one na przemian światło i
cień. Pomieważ na Helu jesienią i zimą szaleją
straszliwe burze, musiano latarnię morską zbudować
bardzo silnie, a jej mury mają u podstawy 2 m.
grubości. Mimo to jednak latarnia chwieje się w czasie
wichrów, a wedle wskazówek specjalnego przyrządu, jej
wychylenia od pionu wynoszą czasami więcej jak 20 cm.
Niedaleko latarni stoi semafor dla
wskazania kierunku i siły wiatru, a na południe stacja
sygnałowa, gdzie w czasie gęstej mgły daje
się co 4 minuty strzały armatnie. Obok prochownia.
W kierunku południowo - zachodnim wiedzie z Heli przez las
t.zw. Szeroka Droga obok wzgórza zwanego Bocianim
Gniazdem, ku wydmom piaszczystym nad Wielkim
Morzem. Idac jego Brzegiem ku północy widzimy
umieszczoną na pełnem morzu, około 400 m. od brzegu, u
stóp wysokiej wydmy zwanej Szwedzka Góra , oryginalna
syrenę morska (Heulboye) jęczacą
monotonnie pod wpływem fal, dla dawania sygnałów
okrętom w czasie ciemnosci lub mgły. Ma ona wyglad
wielkiej beczki. Wydmy nad Wielkim Morzem niedaleko Heli
dochodzą do wysokosci 20 m., a największe z nich nosza
nazwy góry Szwedzkiej, Rosyjskiej i Krzyżowej.
Bardziej płasko przedstawia się brzeg Małego Morza, 2 km., na
zachód od Heli za cmentarzem przy drodze do Jastarni,
idac brzegiem zatoki Puckiej dochodzimy do przylądku,
gdzie niegdyś stała Stara Hela, zniszczona przez
Szwedów w r. 1629, gdzie jeszcze w r. 1705 były duże
ruiny koscioła. Dzisiaj po tem miescie się już żaden
slad nie zachował, wszystko zmyła woda, zasypał
piasek, rozebrali ludzie................
Tak pisał dr Mieczysław Orłowicz, St.referent dla spraw
turystyki w Min.Robót Publicznych w swoim
"Przewodniku po województwie pomorskiem"
Wydanym przez "Ksiażnica - Atlas", Lwów -
Warszawa w 1924 roku.
Zobacz, co pisała w 1909 roku o Helu Zofia Hartingh w jej
Przewodniku po ziemi kaszubskiej
Webmaster czeka na Twoje uwagi :
valle@hela.com.pl
Jeśli byłeś w Helu, lub jeśli chcesz tam pojechać, jeśli
Cię ta strona zainteresowała -
odwiedzaj nas często i powiedz innym!!!