FOKARIUM Stacji Morskiej
Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego
(ostatnia aktualizacja dnia 5 - VIII - 2016)
FOK W FOKARIUM POD ŻADNYM POZOREM NIE WOLNO NICZYM KARMIĆ SAMODZIELNIE!!!!
- Mogłoby to się bardzo źle skonczyć dla ich zdrowia.
....w maju 2001 skandaliczna
głupota i bezmyślność idiotów odwiedzających
fokarium i rzucających fokom monety (!!!!) doprowadziła
do śmierci trzyletniej foczki szarej Krysi - w jej
żołądku znaleziono 1,66 kg monet....
Ludzie - odpędzajcie takich kretynów od fokarium!!!!
Jeśli zauważysz gdziekolwiek na plaży foczkę lub innego morskiego ssaka - zadzwoń na numer
alarmowy:
tel. 0 601 88 99 40 lub 0-58 6750-836
a pracownicy helskiego Fokarium zjawią się natychmiast :-)))
W
1992
roku zostala złowiona przypadkowo przez rybaków
i przekazana, chora, do
Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego (SMUG)
wielka atrakcja Helu - foka Balbina.
Foka ta została wyleczona i znalazła nowy dom w niewielkim
baseniku wypełnionym wodą pod opieka twórcy programu ochrony
foki bałtyckiej, ówcesnego kierownika stacji prof. Krzysztofa Skóry (1950+2016).
Foce nadano imię "Balbina" i dopiero
po pewnym czasie okazało się, że jest to samiec! Nazwa "Balbina"
była już jednak tak utrwalona, że fokę tę nazywano dalej "Balbin".
Pomiędzy budynkami
Stacji Morskiej
Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego
a brzegiem Zatoki zbudowano
FOKARIUM
- kompleks nowych, wielkich basenów i budowli towarzyszących.
13-go października 1997
roku Balbin
został przetransportowany, z wielkimi emocjami, do nowego basenu
w nowym helskim fokarium, pierwszego z trzech dużych zbiorników
kompleksu hodowlanego. (patrz fot. poniżej - autor
R.Kretkiewicz)
Kompleks basenów
FOKARIUM widoczny jest w lewej, dolnej częsci zdjęcia. Wejście
do FOKARIUM z placyku, u dołu zdjęcia. Przy wejściu
zainstalowany jest automat do rozmieniania pieniędzy na
monety, potrzebne do automatów wejściowych.
Woda do basenów pobierana jest 400-to metrowym rurociągiem, ze
studni umieszczonej na zewnętrznej stronie pirsu portu
rybackiego i jest podawana do basenów przez specjalne filtry.
Z lewej strony zdjęcia widoczne czerwone dachy Stacji Morskiej
Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego
30-go października 1997,
w najmniejszym baseniku
graniczącym z nowym basenem Balbina pojawił się
roku nowy gość - przywieziony
samolotem SAS malutki, półroczny samczyk foki szarej o imieniu Joel
(czyt. "juel"), znaleziony na wybrzeżu Szwecji przez
rybaka Joela i odchowany przez naukowców ze Swedish Museum of
Natural History. Balbin z ogromna ciekawoscią usiłował dostać
się do basenu Joela, a ten na początku obserwował te proby
nawiązania porozumienia z rezerwa...
Od 1 marca 1998 Joel i Balbin pływają razem w jednym
basenie. Nie odbyło się bez emocji. Próby zachęcenia Joela do
wypłynięcia do dużego basenu zakończyły się sukcesem po
ponad trzygodzinnych zmaganiach. Joel pływał pod ciagłą
asekuracją Balbina jako gospodarza obiektu i dominanta.
Z początkiem kwietnia 1998
z Estonii pod eskortą pracownic Stacji
Morskiej przyleciały 4 małe foczki - samiczki.
Joel urósł niemal do wielkości Balbina i zgodnie pływają w
wielkim basenie fokarium. Cztery małe focze samiczki zamknięte
w mniejszym baseniku oddzielonym bramką z siatki z
zainteresowaniem usiłują się dostać do foczych
"panów"
Z początkiem kwietnia 1999 - ojciec foczego stada, od 7 lat
mieszkający w helskim fokarium Balbin, doczekał się w końcu
partnerki. Unda Marina - tak brzmi jej szwedzkie imię, które po
polsku znaczy "morska fala" - przyjechała ze Szwecji.
Jest darem ogrodu zoologicznego Skansen, dokąd trafiła na
rehabilitację, znaleziona w niemowlęcym wieku na szwedzkiej
plaży 6 lat temu. Przyszłą parę łączy więc podobna
przeszłość - Balbin został odratowany przez pracowników
Stacji Morskiej UG w Helu, a teraz ma zostać ojcem pierwszego
przychówku helskiego stadka. Przewiduje się, że wszystkie
urodzone w fokarium foki będą wypuszczane na wolność.........
Ponadto do helskiego Fokarium trafiają
wszystkie znalezione każdego roku na polskim Wybrzeżu foki. Tam
po diagnozie specjalistów, ewentualnym leczeniu i dokarmianiu
wypuszczane są na swobodę - lub pozostawiane w Fokarium.
Wiosną 2000
roku Fokarium udostępniono do
zwiedzania w całości - dla fok otworzono największy i
najgłębszy z basenów zaopatrzony w okna do podwodnych
obserwacji.
Jedna foka zjada dziennie ogromne ilości ryb - warto
przyjść w porze karmienia i zobaczyć jak te wielkie i pozornie
niezgrabne zwierzęta z szybkością i gracją łapią w
powietrzu rzucane im rybki. Foki chętnie popisują się przed
turystami wyczyniając w swoich basenach zadziwiające akrobacje.
9 maja 2002
roku dwie pierwsze foczki, które urodziły sie w niewoli w Helu
- Adam i Bojka zostały wypuszczone na wolność w okolicach
Kłajpedy, na brzegu Mierzei Kurońskiej. Adaś miał zamocowany
nadajnik satelitarny, który informował o miejscu, gdzie foczka
się znajduje.
Baterie nadajnika wyczerpały się w początkach września 2002. Ostatni raz namierzono foczkę
w rejonie estońskiej wyspy Saarema, ok. 300 km od miejsca wypuszczenia na wolnośc.
Urządzenie nadawcze, które kosztuje trzy tys. dolarów przymocowano do grzbietu Adasia
za pomocą specjalnej maty i klejów. Kiedy foka zacznie na zimę zmieniać sierść, urządzenie
odpadnie.
Począwszy od 2002
roku, tradycją stało się coroczne wypuszczanie urodzonych w Fokarium foczek na wolność.
Bliższe dane podaje tabela zamieszczona poniżej.
FOK POD ŻADNYM POZOREM NIE WOLNO NICZYM
KARMIĆ SAMODZIELNIE!!!! -
Mogłoby to się bardzo źle skonczyć dla ich zdrowia.
....w maju 2001 skandaliczna
głupota i bezmyślność idiotów odwiedzających
fokarium i rzucających fokom monety (!!!!) doprowadziła
do śmierci trzyletniej foczki szarej Krysi - w jej
żołądku znaleziono 1,66 kg monet....
Ludzie - odpędzajcie takich kretynów od fokarium!!!!
Na pomoście FOKARIUM stoi wielka, okrągła
skarbonka - czeka
na datki na ryby dla fok. Darujcie i Wy choć złotówkę!
Obok, w sklepie na terenie Stacji Morskiej
można także kupić
wiele ładnych pamiatek propagujacych ochronę fok -
koszulki, widokówki, foldery, przewodniki, i.t.p. a także
koreczki rybne - słynne "Anchovis helskie"
Najnowszą, wielką inwestycją Helu prowadzoną przez Uniwersytet Gdański będzie "Błękitna wioska"
położona na granicy Portu Wojennego i tzw. "Małej Plaży".
Będzie to kompleks naukowo-edukacyjno-turystyczny składający się ze zbudowanego na sztucznej
wyspie
"MORŚWINARIUM" (Morświn, to jedyny gatunek waleni występujący na Bałtyku,
najbliższy krewny delfina), z
"Parku wydmowego" pokazującego
rzadkie i ginące rośliny wydm bałtyckich,
"Bałtyckiej osady" - odtworzeniem nadbrzeżnej wioski rybackiej
- kompleksem drewnianych domków przeznaczonych na noclegi dla odwiedzających i z
"Aqua-labs" -
systemem morskich akwariów i basenów hodowlanych dla potrzeb funkcji badawczych oraz edukacyjnych.
Plan inwestycji "Błękitna wioska"
(za zgodą Stacji Morskiej UG, autorstwo A.M.architekci sp. z
o.o.)
List intencyjny w sprawie sprzedaży Uniwersytetowi Gdańskiemu gruntu nad Zatoką Pucką (obszar byłej bazy remontowej
Hydrobudowy) na realizację inwestycji p.n. "Błękitna Wioska" podpisali w dniu 10 stycznia 2005 r. Marszałek Województwa
Pomorskiego Jan Kozłowski, Starosta Powiatu Puckiego Artur Jabłoński, Burmistrz Helu Mirosław Wądołowski i JM Rektor
Uniwersytetu Gdańskiego prof. dr hab. Andrzej Ceynowa.
Ze względu na wyjątkowe
położenie geograficzne Helu, już w XIX wieku prowadzono tu
pomiary naukowe, poczatkowo meteorologiczne i geomagnetyczne.
W
1923 roku otworzono tu Morskie
Laboratorium Rybackie, przemianowane w 1932 roku na Stację Morska, gdzie od
założenia aż do końca lat 30-tych pracował wybitny biolog
morza prof. Kazimierz Demel.
Jak pisał dr Henryk Gankowiak
w internetowych wspomnieniach o prof. Demelu:
"Początek
działalności naukowej w Helu nie był łatwy.. Kazimierz
Demel przybył tam rankiem 7
kwietnia 1923 roku w towarzystwie dr. Lubeckiego. Na stacji
czekał na niego wcześniej powiadomiony miejscowy policjant, który
zajął się jego bagażami. Pierwszy obiad zjadł w sklepie
Bassmana, gdyż tam znajdowało się małe pomieszczenie z paroma
stolikami, coś w rodzaju baru. Zamieszkał w małym hoteliku
Ferdynanda Kohnkego "Gwiazda Morza".
Ogólne wrażenia nie były zachęcające. Miejscowość była wówczas
mała, jakby odcięta od świata, ludność składała się w
większości z Niemców w odróżnieniu od półwyspu gdzie ich
było niewielu. Wg. spisu ludności z 1910 roku Hel
zamieszkiwało 603 osoby, w tym zaledwie 23 Polaków. W roku 1923
było ich już 40, przeważnie urzędników i funkcjonariuszy państwowych.
Z życzliwych mu osób Demel
zapamiętał rybaków: Fryderyka Grenzinna, Waltera Luksa i
Roberta Traenerta. Jednak większość wykazywała wyraźną
niechęć a nawet wrogość. Do takich Demel
zaliczał miejscowego pastora i rybaków braci Pawła i Eryka
Scheewów.
Od roku 1923 przez 15 lat prof. Demel
był jedynym człowiekiem prowadzącym systematyczne badania
fauny i środowiska morskiego. Stał się wybitnym autorytetem
spośród wszystkich polskich biologów, znawcą fauny i flory
Bałtyku. Życie profesora, tego wybitnego uczonego a zarazem
szlachetnego człowieka, najlepiej dowodzi, jak dalece uczciwa twórcza
praca badawcza i popularnonaukowa wzbogaca kulturę narodową..
Do tej pory sporo studentów i uczonych korzysta z jego prac,
które są w bibliotekach naukowych wielu uczelni, a przede
wszystkim w Morskim Instytucie Rybackim w Gdyni. Jego nazwisko
stało się znane nie tylko Polsce, ale i poza granicami, gdzie
wielokrotnie reprezentował Polską naukę i gdzie tłumaczono
wiele z jego prac. Niestety jego książki już dawno nie były
wznawiane."
Od 1938 roku przeniesiono Stację Morską do Gdyni.
Po wojnie, aż w 1977 roku Uniwersytet Gdański, niemal w tym
samym miejscu w Helu założył Morskie Laboratorium Terenowe,
które w 1992 roku decyzją Senatu UG,
przekształcono w Stację Morską Instytutu Oceanografii tej uczelni.