[Helska Tawerna] Galeria Ryszarda Kretkiewicza
Powódź w Helu - XII 1999
Specyficzne położenie półwyspu helskiego powoduje ciągłą walkę z zalewającym brzegi morzem.
W latach 1818, 1824, 1855, 1899 zimowe sztormy przerywały kilkakrotnie ciągłośc półwyspu.
W latach 1902, 1905, 1912, 1914, 1946, 1948 i 1962 potężne fale sięgające czasami 3 m. i pchane
falami zwały kry lodowej poczyniły na Półwyspie znaczne zniszczenia.
W 1967 sztormowe fale zaatakowały port w Helu i zalały Kolonię Rybacką.
W 1983 kolejny potężny sztorm uszkodził znacznie wiele rejonów Półwyspu.
Linia brzegowa od strony Bałtyku ciągle cofa się - mimo wielu prób przeciwdziałana tym zjawiskom.
Wieczorem 3-go grudnia 1999. (noc z piątku na sobotę, 3/4 XII)
huraganowy wicher z niekorzystnego kierunku płd-wsch. zaatakował Hel.
Ok godz. 3:30 w nocy jego prędkość osiągała w
porywach 35 m/s. Woda wdzierała się na długości kilkuset
metrów przez falochron Portu Wojennego i wlewała się przez
ulicę Sikorskiego do najniżej w Helu położonej - Kolonii
Rybackiej zalewając na kilkanaście godzin ulice i domy na
głębokość od 20 cm do niemal metra w niektórych miejscach.
Już o 2:00 w
nocy do akcji ratowania zalanych domów przystąpiła helska
Ochotnicza Straż Pożarna. Wojsko walczyło tymczasem o
nieprzerwane zasilanie w energię elektryczną i ogrzewanie i o
utrzymanie w ruchu przepompowni ścieków dla miasta - groziło
zalanie fekaliami.
Woda zalała wszystkie piwnice i partery mieszkań, ponadto fale spowodowane
przejazdami samochodów wojskowych ul.Sikorskiego wlewały się
do położonych przy tej ulicy domów.
Mnóstwo powalonych drzew blokowało przejazd i akcję
ratowniczą. Ściągnięto jednostki Straży Pożarnej z innych
miejscowości - z terenu Powiatu Puckiego, Gdyni, Gdańska,
Kościeżyny i Kartuz. Stworzono sztab kryzysowy, do którego
dołączył ok.5:00 Starosta Powiatu Puckiego.
Sytuacja zaczęła
się stabilizować dopiero ok. godz.11:00, gdy zmienił się
kierunek i siła wiatru. W ramach akcji ratowniczej musiano
czasowo przerwać dostawy wody pitnej dla miasta. Na ulice
wyjechały cysterny z wodą dla mieszkańców, wojsko uruchomiło
w mieście polową stacę benzynową do tankowania wozów
strażackich i motopomp, w niezalanej częsci miasta uruchomiono
punkt wydawania ciepłych posiłków dla ratowników.
W Porcie Wojennym marynarze walczyli o los okrętów wymieniając
pękające cumy.
W Porcie Rybackim ucierpiały głównie kutry
gości, zaskoczone być może nieznaną dla nich specyfiką
portu. Kuter DZI-65 zerwał się z cum i oparł się aż na
kutrze HEL-135, a następnie otarł się o kutry Hel-100 i
Hel-111 powodując ich niegroźna naszczęście uszkodzenia, ale
sobie dość poważnie uszkadzając burty. Kuter HEL-144
przedziurawił sobie burtę i zbiornik paliwa o wystające z
remontowanego mola metalowe pręty, O sile wiatru może
zaświadczyć fakt, że kuter HEL-125 wyrwał - szarpiąc się na
cumach - solidny poler cumowniczy wraz z kawałkiem nabrzeża.
Fale uszkodziły w niektórych miejscach nabrzeża obu portów a
nawet nawierzchnię ulic. Uszkodzone dachy, liczne powalone
drzewa dopełniały obrazu skutków sztormu Wodę z ulic usuwano
aż do niedzielnego popołudnia. (spisał - Valle)
Kliknij w zdjęcie, aby je powiększyc!!
Zdjęcia w tej galerii są autorstwa helskiego fotografika - Ryszarda Kretkiewicza i są tu publikowane za jego zgodą.
Jakakolwiek publikacja tych zdjęć lub ich fragmentów bez zgody autora, stanowi naruszenie praw autorskich.